piątek, 18 czerwca 2010

cień jego w ostrym świetle


Byłem daleko. Sprawa jest bardzo poważna. Te informacje, które przebiegły przez świat, jakoby Bober przetrzymywał swego syna Andrew Pash’a w Pokoju Trzydzistu Serii są bzdurą. Nieprawdą. Ta „prawda faktograficzna” zbudowana została na zlepku tych informacji, które przepuścił do prasy Stewart Rush. Połączył kilka faktów, które w zeszłym roku zeznał Pash. Ale nie było tak, że Bober prowadził badania na swym synu. Kluczem do wszystkiego jest figurka. Figurka. Nadal ta figurka.

sobota, 5 czerwca 2010

straty


Cornel Cummings spotkał u Snake jego asystentkę. Kobietę, którą wykonywała szkice na jego polecenie tuż po wybudzeniu dzieci. Nazywała się Yovi Peruzzi. W ogóle to Koleś przeżył niesamowitą batalię w związku z próbą odzyskania Sienne. Wiem nareszcie, kim był facet, który spisał Mity Drwali Losu. Faktycznie nazywał się Yoter Terence Robinson, choć nikt tego pierwszego imienia nie używał.
Wiem to przede wszystkim stąd, że Cornel kilka razy widział się z panem Robinsonem. Można bez obaw powiedzieć, że gdyby nie Terence Robinson, Koleś nigdy by nie odzyskał Sienne, a ja nigdy bym nie odkrył, kim był „Sztormiak”.
Jednak za nic nie mogę sobie wybaczyć tego, że Snake uniknie odpowiedzialności. Wiedzą wokół mnie wszyscy, że nie musiał poddawać dzieci tym procedurom, które stosował na nich Banary.
Dzieci jednak chciały tam wracać. Wiem choćby po Maxie. Chciały tam wracać…

wtorek, 1 czerwca 2010

coraz mniej tajemnic...


Im więcej piszę Syna Bobera, tym bardziej otwieram oczy. Mimo, że większość rzeczy znam od dawna, to odkąd dotarłem do informacji o Pokoju Trzydziestu Serii, mam nieodparte wrażenie, że ta historia jeszcze długo by nie ujrzała światła dziennego.
Pash nie jest postacią pozytywną, a jego związki z obecną Chorwacją są naprawdę dziwne. Zastanawiam się, dlaczego Pash tak bardzo się odkrył. Dlaczego w ogóle zaczął współpracować z policją. To naprawdę dziwne, tym bardziej, że Pash mieszkał na tej barce, ale to nie Pash był tym „Sztormiakiem” o której pisałem we fragmencie rozdziału 9tego. I byłem pewny, że pozostawię w powieści ten wątek nierozwiązany, ale udało się. Wiem, kto leżał na barce. Wiem, kto ukradł figurkę Bobera z policyjnych magazynów dowodów rzeczowych. I najważniejsze, wiem po kogo, a właściwie dlaczego Max zrobił to drugi raz.
Śpieszę się z pisaniem, staram się dotrzymywać terminów, i zrobię wiele, by premiera Syna Bobera była o czasie, w rocznicę wybudzenia Woodward’a. czyli 20 listopada.

Pisać do mnie proszę na: jacek.roczniak@gmail.com