wtorek, 2 listopada 2010

"świat nie radzi sobie z ludzkimi sprawami..."

„…świat nie radzi sobie z ludzkimi sprawami” tak powiedział Max Woodward, kiedy Cummings spytał go w liście, dlaczego zdecydował się drugi raz. A i ja utknąłem w piątym rozdziale. Znów mam sprzeczności w tym co powiedziała Cornelowi matka Maxa, Beth Woodward. Sprzeczności oczywiście dotyczą ostatniego listu, który Max napisał do Malwy. (czyli do pani Corri – matki Malwy).
Cummings twierdził, że ten list otrzymał po pogrzebie od pan Gabriela. Tak też umiejscowiłem to w epilogu „Syna Bobera” jednak teraz okazuje się, że ten list Max wysłał na adres Cornela, tak jak i wszystkie listy, z tym, że ten ostatni list z tzw. Czarną obwódką, zabrała i schowała babcia Gwen Cummings. I jak mam do cholery to sprawdzić? To bardzo ważny element układanki, bo jeśli list ukryła babcia Gwen, to obecność pana Gabriela na pogrzebie jest co najmniej niesamowita! Co najmniej.
Pisać proszę do mnie tylko na: jacek.roczniak@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz