„W motelu, do którego odesłali mnie rodzice, jest tak zimno, że śpię w czapce i w rękawicach. Próbuję domknąć okno, ale jest przymarznięte, już dawno zawekowane poczuciem bezpieczeństwa. Mróz osiada na wszystkim”.
Violletta z Holandii prosiła mnie, bym więcej zamieszczał cytatów z listów Maxa, ale nie mam za dużo możliwości. Te fragmenty, które na pewno wejdą do drugiego tomu, czyli do „Syna Bobera” nie są długie. Przyznaję za Nią, że są bardzo mocne, momentami destrukcyjne, ale przecież nie mogę ich korygować ani „rozweselać”.
Potęguje je to, że Max nie zrobił tego z powodu depresji czy jakiś psychotycznych przesłanek. Uważam dziś tak samo, jak dwanaście lat temu. Max się bał i nie był to strach nieuzasadniony. Wiem na pewno, że bał się tego, któremu wykradł informacje. Bał się realnie i nie o swoje życie, do którego miał stosunek luźny. Max bał się, że padnie ofiarą nadużywania reguł Awersowych. Max je poznał. Jest to w ostatnim liście do Cornela Cummings’a.
Pisać proszę do mnie tylko na: jacek.roczniak@gmail.com
środa, 1 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz