sobota, 3 kwietnia 2010

KIM JEST DUSZPASTERZ KRAINY...

Święta skłaniają do refleksji. Pomijam teraz całkowicie aspekty Realności Onirycznej, której doświadczam od kilkunastu miesięcy z wielkim natężeniem. Nie będę dywagował nad stanem swych zmysłów i tych powszechnie znanych i tych, które nazywam wewnętrznymi, by te przemyślenia poprowadzić w kierunku przeczucia. To taki nadrzędny z wewnętrznych zmysłów.
Bo jeśli uważać tylko myśli, jako jedyny tożsamy byt z duszą, to faktycznie możemy znów pobłądzić. I błądźmy. Mózg jako organ wytwarza umysł. Nie ma co do tego żadnej dyskusji. Mózg zbudowany z neuronów żyje (działa) – (celowo upraszczam). Neurony przekazują między sobą sygnały (impulsy, przekaźnictwo itd. Itd.) Powstaje twór zwany umysłem. Niewidzialny organ, posiadający zdolności min. Poznawcze. Ale co tam oko, czy ucho. A w drugą stronę…? Takie szkolne mi się wiją tematy na święta, bo tak wszyscy i wszędzie mówią o zmartwychwstaniu, jakby wiedzieli o czym mówią. Więc pytam wprost i na portalu, o co chodzi, kto i jak… i niby wiedzą, ale jak pytam dalej, i jak nawet zahaczam o śmierć, to różne dostaję odpowiedzi.
Dopiero co godzinę temu, w rozmowie portalowej spytała mnie miła pani z trójmiasta o to, czy Intuicja jest już poza realnością. Agnieszko! Oczywiście, że po pierwsze jest poza kategoriami rozdrabniania. Dzielenia na realność i podrealność, no bo przecież nie: nierealność. Realne jest wszystko co wyłapiemy (znów mocno upraszczam). Ten wątek już na pograniczu przedszkolnych pytań (mamo, a dlaczego bije mi serce…) ciągnie mnie dalej, do czasów, kiedy naprawdę traciłem głowę na rozmyślaniu (szukaniu) odpowiedzi o prazasadę i o to: czym jest dusza. Czy widzi? Jak widzi? Czy czuje (jak ciało, które ma ból… jak ciało które może czuć).
Wiele już lat minęło od mej podstawówki (i trochę) z przymrużeniem oka, dywaguję po nocach zamiast mocno spać, na temat tego czym widzi dusza, no bo przecież chyba widzi i czuje… odczuwa… i może tym jest właśnie owo Przeczucie i to druga cecha czyli Intuicja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz