sobota, 27 marca 2010

Ferro Voo Geo

Polecam, bo pytacie w mailach… i choć sam stronię od tych mitów drwali losu, które opisują styk Krainy oraz ziemi Voo Geo. Choć samo Ferro Voo Geo to zwrot, a właściwie pewna konstelacja słów, to jednak daleko za Głębokim Lasem, i o wiele dalej niż pola Peruginów, jest przejście pomiędzy tymi ziemiami - do ziemi Voo Geo. Ziemia Voo Geo była od dawna nazywana Ziemią Widzialnej Duszy. Baśniowo i nawet fantasy, w kolejne połacie ludzkiego umysłu, ale jakże mocno związane z życiem. Prawdziwym życiem młodego człowieka. Muszę jednak się do tego odnieść, bo trzecia – ostatnia część historii łączy się i dzieje - w ciągłej obecności Ferro Voo Geo.
Po pierwsze, to punktem wyjścia do tych wątków były tajemnicze prace asystenta Karola Darwina, niejakiego Sean’a Thomasa. Akcja, przytaczana już w obszernych fragmentach, zaczyna się w Londynie w 1856 roku. Faktycznie, bo sprawdziłem dokładnie, Darwin wrócił ze swej kolejnej wyprawy. Był z nim Sean Thomas, który przywozi ze sobą tajemniczą chorobę (link podaję niżej). To coś, co przywozi (przybywa razem z nim) doprowadza do nieszczęśliwego (wydawałoby się) wypadku. W tej karocy jechał ktoś, kto poruszał się pomiędzy ziemią Voo Geo a Krainą.

http://roczniak.blogspot.com/2010/03/kogo-do-zycia-mia-przywrocic-andrew.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz