niedziela, 14 marca 2010

Wątek Brijuński – blisko szaleństwa.

List Paula Kupelwiser’a do Johnego B. przetłumaczony z oryginalnego niemieckiego na chorwacki (Kupelwiser był Austryjakiem) i dopiero na język polski.

Szanowny Panie,
Mój serdeczny przyjaciel Siegmund, mistrz wielu naukowców, przebywał kiedyś w Londynie w szpitalu Cromwell House u swego ucznia i przyjaciela, doktora Josepha Beuer’a.
Po powrocie widziałem się z Siegmud’em i opisywał mi on niesamowity przypadek pewnego chłopca, który przywieziony do szpitala z silnymi zaburzeniami ruchowymi i całkowitym zablokowaniem aparatu mowy, odzyskiwał wszystkie te zdolności podczas sesji hipnotycznych. Zwrócił mi wtedy uwagę na nic nie znaczące opowieści tego chłopca, które wtedy nic nie mówiły. Była mowa o jakimś miejscu, o jakiejś Krainie, wymienione zostały nazwy… Yeries, Holdorium i kilka innych.
Miesiąc temu odnalazłem schowek na jednej z mych wysp.
Ciała dwoje dzieci, które kiedyś zostały ukryte przed leczeniem malarii.
Wszystko panu opowiem jak się spotkamy, ale o tym za chwilę.
Chcę pana zaprosić do mnie do Europy na wyspę świętej Katarzyny, gdyż uważam, że pan jako pracownik Cromwell House i jego dyrektor, będzie chciał przyjąć moją gościnę.
Podpis nieczytelny

3 komentarze:

  1. Czekam na ustalenie daty tego listu. Pani Agnieszka Stasiak ma dzisiaj jeszcze zbadać pochodzenie tego dokumentu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli odbiorcą tego listu jest Johny B. zatem istnieje duże prawdopodobieństwo, że Andrew Pash mógł urodzić się w obrębie wyspy lub na stałym lądzie - obecnej Chorwacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie jestem w stanie jeszcze tego całkowicie zinterpretować. proszę mnie nie nękać mailami. bardzo proszę.

    OdpowiedzUsuń