Ileż snu z powiek spędza mi badanie tych mitów Drwali Losu. Dochodzę powoli do wniosku, że albo pan Terence Robinson (całe nazwisko to Yoter Terence Robinson) się nie przyłożył do ich adaptacji albo po prostu dawkował te informacje celowo. Tak czy inaczej, spośród ponad 70 mitów, jest przecież kilkanaście, które dotyczą Komory Ciosania.
Zastanawiam się nad tym, czy możliwe jest jakiekolwiek połączenie wypadków na Brijunii z tym, co opisywał pan Robinson odnośnie Komory Ciosania. Odbudowywanie poszczególnych składników osobowości, i takich postaw- szczególnie jak samoakceptacja – odbywa się w obszarach postaw społecznych. Zatem ciągłej relacji otoczenia i jednostką (z jej bądź co bądź – osobowością). Mętnie to składam, ale chodzi mi o fakt pewnych czynności, które wykonują ów drwale w Komorze Ciosania. Najpierw myślałem, że nie uda się dostosować Komory do osobowości… że nie ma powiązań (lustrzanego odbicia) pomiędzy Ciosaniem nowego bala – z tym co jest osobowością człowieka, który leży w śpiączce.
Analizowałem to tak: jeśli po urazie mózgu, jego część zostaje uszkodzona, to fizyczne neurony obumierają. Skoro powszechnie wiadomo, że osobowość jak twór abstrakcyjny (pozwalam sobie) oderwany od rzeczywistości – gnieździ się w umyśle, a umysł już abstrakcyjnym trudno nazwać – zatem po urazie mózgu fizycznego, ma to wpływ na niefizyczny umysł… niefizyczną osobowość. I dalej poszedłem tropem migracji osobowości. To było głównym przyczynkiem do stworzenia własnego poglądu na to, że ciosając nowy bal, tworzy się nowe cechy osobowości. Natomiast cała podróż po Krainie jest migracją osobowości.
Dzisiaj myślę trochę inaczej. Komora Ciosania, która istnieje w Mitach, jest li tylko na poziomie tworów istniejących niezależnie. Poza jaźnią jednostki. Zmierzam do tego, że każdy człowiek, zwany w mitach Ryturianem (Ryturianinem) podróżując po Krainie nie może podróżować jako jej część. To znaczy, że jeśli Kraina jest mała częścią człowieka, to człowiek jako całość, nie może w niej podróżować. Zatem musi być tak, że podróżujący człowiek po Krainie jest czymś/kimś innym. Czym? Duszą? Rdzeniem duszy?
czwartek, 18 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz